Ulubieńcy marca 2016
Hej! Przychodzę dziś do Was z ulubieńcami miesiąca. Do tej pory na moim blogu pojawiło się kilka takich wpisów jednak dotyczyły one wyłącznie kosmetyków, natomiast dziś pokażę Wam co 'lubiłam' z różnych, nazwijmy to, kategorii. Zanim przejdę do tematu opowiem Wam pokrótce co u mnie. Święta minęły mi błyskawicznie. Mam wrażenie, że z roku na rok są one obchodzone z coraz mniejszym przywiązaniem do tradycji. Zawsze byłam sentymentalna. Tradycje i zwyczaje są dla mnie czymś ważnym, ale czasami tak ciężko walczyć z całym najbliższym otoczeniem. No cóż. Na ten moment nie mogę nic na to poradzić. Wróciłam do zdrowia. W piątek idę do pracy i troszkę mnie to przeraża po ponad tygodniowej przerwie. Ech, nie ma to jak wstawanie o 3:45. Przejdę już do konkretów.
Pierwszym moim ulubieńcem jest korektor firmy Collection odcień 01 Fair. Polubiłam go, bo ładnie kryje, ale nie tworzy takiej skorupki na przykład pod oczami, czego nie mogłam powiedzieć o korektorze z Bourjois Healthy Mix. Collection jest delikatny i nie wysusza za co go uwielbiam. Mam problemy z przesuszeniem skóry na twarzy, więc jest to dla mnie bardzo ważne. Co do ceny to nie potrafię się wypowiedzieć, bo nie spotkałam go na żadnej stornie internetowej (nie szukałam), a ja go kupiłam będąc w Londynie. Wydaje mi się, że ceny tej marki nie są wysokie. Opakowanie, niestety bardzo szybko uległo wytarciu, ale to tylko opakowanie. :)
Pierwszym moim ulubieńcem jest korektor firmy Collection odcień 01 Fair. Polubiłam go, bo ładnie kryje, ale nie tworzy takiej skorupki na przykład pod oczami, czego nie mogłam powiedzieć o korektorze z Bourjois Healthy Mix. Collection jest delikatny i nie wysusza za co go uwielbiam. Mam problemy z przesuszeniem skóry na twarzy, więc jest to dla mnie bardzo ważne. Co do ceny to nie potrafię się wypowiedzieć, bo nie spotkałam go na żadnej stornie internetowej (nie szukałam), a ja go kupiłam będąc w Londynie. Wydaje mi się, że ceny tej marki nie są wysokie. Opakowanie, niestety bardzo szybko uległo wytarciu, ale to tylko opakowanie. :)
Jak już jesteśmy przy kosmetykach to tutaj zostańmy, nie lubię chaosu, więc go unikniemy. Kolejny produkt to odżywka do włosów od Schwarzkopf Gliss Kur Hair Repair. Używam jej od ładych kilku lat i naprawdę cały czas się sprawdza. Pisałam na blogu o niej już kilkukrotnie i prawdopodobnie jeszcze nie raz o niej usłyszycie z moich ust. Ja używam jej po umyciu włosów. Z pewnością ułatwia rozczesywanie i głównie dlatego jej używam. Jest świetna, a do tego przepięknie pachnie. Jeśli szukacie czegoś co ochroni Wasze włosy przed wyrywaniem podczas czesania to serdecznie polecam.
Kolejnym ulubieńcem i ostatnim z kosmetyków jest cudowny perfum od Calvina Kleina In2U. Wiem, że ma on mnóstwo fanek, a ja jestem jedną z nich. Podejrzewam, że ta bytelka, mimo że jest moją pierwszą, ostatnią nie będzie. Zapach określiłabym jako bardzo świeży i delikatny. Serdecznie polecam!
Następnym moim ulubieńcem z marca jest herbata Loyd Yerba Mate z granatem i aloesem. Kupiłam ją całkiem przypadkowo i bardzo mi zasmakowała, co jest dość dziwne, bo moja mama mówi, że ta herbata jest straszna i nie da się jej pić. Podobne zdanie ma mój chłopak, a to ja zazwyczaj byłam wybredna - stąd moje małe zdziwienie. Nie wiem do czego można porównać ten smak. Najlepiej będzie jak sami spróbujecie i ocenicie. A może ktoś z Was też ją tak bardzo polubił?
Teraz pokaże Wam aplikacje, a właściwie grę, na której punkcie mam hopla już od bardzo dawna. Co prawda nie gram w nią ciągle z racji tego, że strasznie wciąga i w momentach, gdy czułam, że 'trcę kontrolę', usuwałam ją. Od miesiąca gram jednak znowu i jak na razie nie planuję przestać haha. Mowa tutaj o 'wiejskim życiu'. Tak, mówię całkiem serio ;) Jeśli macie trochę wolnego czasu i lubicie tego typu gierki to mogę Wam ją serdecznie polecić.
I na koniec dwie piosenki, które słucham praktycznie non stop. Mój gust muzyczny w ostatnim czasie uległ małej zmianie. Do tej pory na mojej playliście w telefonie nie można było znaleźć piosenek z innego gatunku jak polski rap. Teraz słucham różnorodnych utworów. Co prawda dalej jestem wierna mojemu ulubionemu gatunkowi jednak nie ograniczam się w tym.
Pierwsza piosenka to Rihanna - Work.
Druga - OMI - Hula Hoop.
Do usłyszenia!
xoxo
Mam pytanie odnośnie playlisty- jak ją zrobiłaś? To jakiś program? Też mam iPhone'a ale czegoś takiego nie umiem zrobić:(
OdpowiedzUsuńBędę stokrotnie wdzięczna za odpowiedź! :)
Pozdrawiam!
Z chęcią odpowiem :)
UsuńJa używam aplikacji Spotify i tam można tworzyć playlisty ;-) Tylko lipa jest, bo z tej apki można korzystać tylko jak się ma połączenie z internetem, chyba, że wykupisz sobie premium, które kosztuje 20 zł miesięcznie. ;)
Również pozdrawiam i dzięki za komentarz :)
Zapach z Ck znam i lubię go zwłaszcza latem :)
OdpowiedzUsuńPokaz jakie masz aplikacje w następnej notce :)
OdpowiedzUsuńNie mam w sumie nic ciekawego, ale jeśli jest taka prośba to na pewno to przemyśle :)
Usuńszczerze to nie znam żadnej rzeczy z tej listy, ale produkty Gliss kur zawsze elektryzowały mi włosy. Za to gra bardzo mnie zachęciła, lubię takie tasiemce haha
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc to moje włosy też się dość mocno elektryzują, ale nie wpadłam na to, że może to być spowodowane tą odżywką :/ ;)
UsuńOdżywkę używała moja kuzynka, bo ma straszny problem z rozczesywaniem i bez tej odżywki sobie nie radziła.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Rihanny:) i utwór Hula Hoop rownież, fajny na imprezach :)
Uwielbiam tą odżywkę do włosów, na korektor z Collection od dawna się czaję, a perfumy CK nie są dla mnie, ja wolę mocniejsze zapachy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie, do komentowania i obserwowania :*
Z ulubieńców znam jedynie perfumy Z ck.:)
OdpowiedzUsuńOj ja też jakiś czas grałam w wiejskie życie, jednak zaczęło mnie to za bardzo wciągać i postanowiłam zrezygnować :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/
bardzo lubię herbatki loyd'a, kiedyś używałam tej mgiełki z glisskurai byłam zadowolona!
OdpowiedzUsuń:))
https://www.instagram.com/nails_amoi/
ojej i teraz ja to zainstaluje i jak zawsze przepadnę :P
OdpowiedzUsuńTen korektor od dawna mnie kusi, muszę go kiedyś kupić :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję tę odżywkę Schwarzkopf ;)
OdpowiedzUsuń